Od czasu do czasu większość z nas pingwiniarzy lubi zainstalować, przetestować sobie nową/inną dystrybucję. Pobieramy wtedy obraz .iso naszej ofiary i… No właśnie zostaje nam nagranie obrazu na:
- pendrive za pomocą UNetbootin,
- nagranie na CD/DVD co nie jest eko (najczęściej po testach taka płytka ląduje w koszu, a to i pieniądze i ekologia),
- testujemy na wirtualnym PC.
Ad a – UNetbootin to super narzędzie jednak, jak to zwykle bywa, nie wszędzie się sprawdza, po prostu niektóre dystrybucje nie współpracują poprawnie z tym softem.
Ad b – najczęściej po testach taka płytka ląduje w koszu, a to i pieniądze i ekologia, nie zawsze mamy czystą płytkę, nie zawsze mam napęd, ….
Ad c – niestety to rozwiązanie niesie za sobą istotne wady: testujemy nowy system tak naprawdę nie na naszym sprzęcie, więc w przypadku właściwej instalacji mogą i najczęściej występują problemy, o których nie dowiemy się z testów wirtualnych, szybkość maszyn wirtualnych jest kiepska, … .
Więc gdy UNetbootin, płytki i wirtualne testy odpadną, a my nadal potrzebujemy bootowalnego pendrive/karty pamięci, z pomocą przyjdzie nam program dd_rescue. dd_rescue służy głównie do odzyskiwania danych z uszkodzonych dysków tworząc obrazy iso. Więcej o tym można przeczytać na wiki.suse.pl. dd_rescue jednak wspaniale nagrywa obrazy iso na wszelkiej maści napędach, tak więc do dzieła.
- Wkładamy pendrive.
- Komendą:
hwinfo --disk –short
sprawdzamy nazwę naszego pendrive/karty pamięci.
- Komendą:
sudo dd_rescue tutaj_podajemy_nazwę_obrazuISO.iso /dev/sdb
nagrywamy obraz xxxx.iso na napęd (w tym przypadku sdb).
- Czekamy aż program wykona wszystkie operację i gotowe.
P.S. Napęd najlepiej jak będzie pusty, program dd_rescue już się zatroszczy o utworzenie odpowiednich partycji etc. Wadą tej metody jest to iż nasz pendrive jest traktowany przez nowy system jako płyta, więc nie ma możliwości nagrywania na niej.